Handel internetowy - o czym warto wiedzieć?
14 maja 2019Handel internetowy jest bardzo korzystny dla wszystkich, którzy chcą otworzyć własny sklep. Jeszcze kilkanaście lat temu nie do pomyślenia było, że będzie istniał handel...
Początek roku może być dobrym momentem na zakup mieszkania na rybnickim rynku wtórnym. Ceny spadają o kilka, czasem nawet o kilkanaście procent w porównaniu z rokiem ubiegłym.
W Rybniku, mieszkania w stanie deweloperskim można kupić w cenie od 4 000 zł za metr kwadratowy. Dotyczy to jednak lokali wybudowanych w dzielnicach i na osiedlach oddalonych od ścisłego centrum miasta. Te w najbardziej atrakcyjnych częściach Rybnika są droższe i kosztują średnio 5 500 zł/mkw. Poza atrakcyjną lokalizacją i dobrze zsynchronizowaną komunikacją miejską, droższe mieszkania zostały wybudowane w bardzo wysokim standardzie. W spokojnej, cichej okolicy w niedalekiej odległości od ważnych węzłów komunikacyjnych.
Specjaliści do spraw nieruchomości już pod koniec roku zapowiadali spadek cen nieruchomości, między innymi w Rybniku. Czy rzeczywiście mieli rację? Po sprawdzeniu kilku ofert, okazało się, że na przykład kawalerka o wielkości 30m2, która w zeszłym roku kosztowała 95 tysięcy zł, po kilku miesiącach staniała o prawie 15 tysięcy zł. Ta tendencja objęła również większe lokale. Za czteropokojowe mieszkanie jeszcze pod koniec roku trzeba było zapłacić ok. 160 tysięcy zł, teraz „wystarczy” - 125 000 zł. Trend ten potwierdza jeden z pracowników rybnickiego biura nieruchomości. Niższe ceny dotyczą jednak wyłącznie nieruchomości pochodzących z rynku wtórnego, a nie mieszkań deweloperskich. Rynek pierwotny rządzi się zupełnie inną logiką i ma własne prawa.
Spadek cen, podkreślmy to raz jeszcze, na rynku wtórnym eksperci tłumaczą powtarzającą się od lat regułą. W ciągu roku można wyróżnić dwa okresy, w czasie których obserwujemy szczególnie duże ożywienie na rynku nieruchomości „z drugiej ręki” pierwszym z nich jest okres wiosenno-letni. Ciepłe dni sprzyjają oglądaniu kolejnych mieszkań, które mogą zakończyć się decyzją zakupu jednego z nich i szybką przeprowadzką w sprzyjających warunkach pogodowych. Drugim okresem jest okres przedświąteczny – wtedy również zauważyć można duży ruch na stronach branżowych oraz na popularnych portalach ogłoszeniowych. Początek roku nie należy do żadnej z powyżej opisanych grup. Jest to moment, w którym spada zainteresowanie przeglądaniem ofert sprzedaży mieszkań. Ci właściciele, którym najbardziej zależy na szybkim sprzedaniu nieruchomości, bo na przykład potrzebują gotówki, starają się zrobić coś, by skusić potencjalnego kupca. Oczywiście, najskuteczniejszym „wabikiem” jest obniżenie ceny.
Pierwsze miesiące każdego roku to dobry czas na poszukiwanie przyszłego mieszkania. Na równie ciekawe okazje będziemy musieli poczekać pewnie kilka, a może nawet kilkanaście miesięcy. Może warto się rozejrzeć w poszukiwaniu czegoś interesującego?
Komentarze